Jeden to za mało.
Share
Świat idzie coraz bardziej do przodu, postęp jest widoczny na każdym kroku. Dziś możesz liczyć na inteligentny dom, a w nim na lodówkę, która sama tworzy listę zakupów, a nawet składa zamówienia online. W telefonie możesz mieć aplikację służącą do sterowania domem od gniazdek elektrycznych aż po kamery z detekcją ruchu i wykrywaniem twarzy, regulacją temperatury w każdym pomieszczeniu oddzielnie. Na rynku znalazły się również firmy, które zdecydowały, że więcej oznacza lepiej, a już z pewnością szybciej i wygodniej. Pierwszym rozwiązaniem dla powyższego jest laptop marki Asus dedykowany dla graczy, który swoją premierę miał 2 kwietnia. Jeszcze niedawno temu panowało przekonanie, że laptopy nie nadają się do gier, ponieważ ich główną funkcją ma być mobilność oraz wytrzymałość baterii, co oznaczał słabsze podzespoły. Nic bardziej mylnego, ponieważ okazuje się, że nadają się do grania równie dobrze jak desktop, a dodatkowo można to robić w dowolnym miejscu. Tymczasem Asus przedstawia rozwiązanie warte uwagi, ponieważ model ASUS ROG Zephyrus Duo 15 posiada dodatkowy, dotykowy wyświetlacz ScreenPad Plus, a ponadto karta graficzna RTX 2070 SUPER pozwala na odświeżanie ekranu na poziomie 300 Hz. Z pewnością nie jeden fan gier się na niego skusi, ponieważ Asus zapewnia o współpracy z Techlandem i gra dedykowana na ten model jest kwestią czasu.
Microsoft stawia na jeszcze więcej – trzy ekrany w jednym smarfonie. Amerykański koncern chce dogonić konkurencję i posiadać składany telefon z drugim pulpitem, jednak nie ma być on elastycznym ekranem, a standardowym wyświetlaczem. Taka konstrukcja jednak ma wadę – zawias, który również ma być zasłonięty ekranem zespalającym konstrukcję. Dzięki takiemu rozwiązaniu telefon mógłby się rozkładać wyświetlaczami również do zewnątrz, a panel łączący pozostałe dwa ekrany służyłby do wyświetlania powiadomień. Wszystko jednak oznacza więcej elementów, które mogłyby ulec uszkodzeniu. Na dzień dzisiejszy jest to tylko patent i należy czekać na decyzję Microsoftu o podjęciu produkcji. Jeszcze nie wiemy jak wiele rozwiązań przed nami.